Spitfire Spitfire
84
BLOG

Triumf ułańskiej fantazji (Kataryna vs blogosfera)

Spitfire Spitfire Polityka Obserwuj notkę 7

Motto: "Zawsze gdy miałem rację, to byłem w mniejszości" - Winston Churchill.

Kataryna napisała dzisiaj wyjątkowo wartościowe słowa, które szeptem zobrazowały błędne posunięcie Jarosława Kaczyńskiego:

"(...) Dzisiejszy wywiad dla Rzepy to strzał w kolano, a może nawet w oba. I wcale nie dlatego, że Kaczyński nie ma w nim racji, przeciwnie, gdy się ten wywiad rozbierze, okaże się, że merytorycznie nie można mu nic zarzucić, ale w polityce nie wystarczy mieć rację, trzeba jeszcze wygrać wybory. Jarosław Kaczyński wykonał właśnie ogromny krok wstecz, choć przecież zmiana retoryki musiała go najwięcej kosztować, a wyborczy wynik powinien przekonać go, że była warta swojej ceny (...)".


Ale niestety przez wielu blogerów ten tekst nie został zrozumiany właściwie. Tekstu nie zrozumiało prawidłowo nawet kilka blogerskich gwiazd, co mnie zdziwiło najbardziej, ale jeśli oni tego nie zrozumieli, to już nie zdziwiło mnie nie zrozumienie rzeczy przez innych.

Zdaje się, że gros wyborców PiS-u chce, by Jarosław Kaczyński był jak czołg. Jednak ci ludzie zapominają, że czołgi na polu bitwy nie walczą długo. Człowiek roztropny nie pragnie oglądać sunącego czołgu, gdyż wie, że tego zaraz nie będzie. Człowiek roztropny pragnie oglądać podstęp. Ale kto rozumie podstęp? Na blogach praktycznie go nie ma. Na mądrość można spoglądać i jej nie widzieć. To tyczy się większości.

Zapytam, czy widzieliście kiedyś króla, który walczyłby z żołnierzami w pierwszym szeregu i to od początku bitwy? Dlaczego więc domagacie się tego, aby król walczył? Rzeczą wiadomą jest, że polegnie, że zostanie zaatakowany i jego autorytet upadnie, a gdy się tak stanie, to razem z królem przegra cała armia. Król musi czekać na koniec bitwy. Król wkracza tylko w decydującym momencie, aby bitwę rozstrzygnąć.

Wy w przypływie ułańskiej fantazji kwestionujecie tę świętą zasadę znaną doskonale już w czasach średniowiecza. Pragniecie wysłać Jarosława Kaczyńskiego na pierwszą linię frontu. Pewien znany bloger napisał dzisiaj, że "jemu ten wywiad był potrzebny, jako wyborcy PiS-u" (cytat niedosłowny). Nie wiem dlaczego tak napisał, bo napisał jakby nie znał Jarosława Kaczyńskiego. Król nie musi mieć w rękach kałasznikowa. Kaczyński chwycił go ponownie. Faktycznie "zrobił krok wstecz" i to Kataryna ma rację, mimo że pozornie wydaje się, iż napisała słaby tekst, że to ułani triumfowali.


Ogłaszam wszem i wobec:

Kataryna vs blogosfera....

...mecz zakończył się zwycięstwem Kobiety, panie Jarecki.

http://kataryna.salon24.pl/206887,powrot-na-manowce
 

Spitfire
O mnie Spitfire

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka